Od zawsze byłam fanką hand-made'u. Wolę kupić rzeczy robione ręcznie niż jakiś szmelc z marketu.
Dzisiaj pokażę Wam część moich zbiorów od blogowych rzemieślniczek :)
Najpierw moje ukochane Cotton Ball Lights, które poznałam dzięki blogowi Agutka z
Pretty Pleasure.
Wieczorem dają piękne, nastrojowe światełko.
Następny mój skarb znajduje się w kuchni i ostrzega, że moja kuchnia to moje zasady :) Niby nic- kawałek deseczki i napis, ale dla mnie ważny jest sam fakt, że od początku do końca został zrobiony ręcznie.
I <3 nature
Domki od Jolanny :)
Klik!
Oraz wygodne balerinko- kapciuchy od
Llooki, od której mam jeszcze parę innych skarbów, ale o tym innym razem :)
Pozdrawiam!